Myśląc o Vilamoura, często przychodzą na myśl słowa, takie jak plaża, luksus, wypoczynek. Nie ma w tym nic dziwnego bowiem kurort ten zapisał się bardzo wyraźnie na mapie wakacyjnej wybrzeża Portugalii. Do tego stopnia, iż wraz z Almancil oraz Quinta do Lago lub Vale do Lobo tworzy “Złoty Trójkąt Algarve”. Jest to obszar, gdzie turyści odnajdą prestiżowe hotele, wspaniałe atrakcje, a ponadto liczne restauracje uhonorowane gwiazdkami.
Spis treści
Atrakcje Vilamoury
Vilamoura pełni obecnie funkcję wielkiej, turystycznej bazy. Znajdziemy tu dziesiątki hoteli, a marinę szczelnie wypełnioną drogimi jachtami.
Praia Vilamoura
Plaża Vilamoura jest sporym fragmentem piaszczystego wybrzeża między mariną na zachodzie a portem Quarteira na wschodzie. Choć uchodzi za mniejszą od sąsiednich plaż, w rzeczywistości ma znacznie bardziej otwarty charakter z dużą ilością przestrzeni między najbliższymi blokami hoteli oraz apartamentowców.
Nad wybrzeże można się dostać wygodnymi promenadami, nawet pomimo różnic w poziomie okolicznych form terenu. Pomocą służą wygodne kładki i schody, Vilamoura jest jedną z plaż na którą bez problemu dostaną się również osoby niepełnosprawne. Oprócz barów przy plaży, kawiarni i restauracji w miesiącach letnich dostępna jest także ratownik, co oznacza, że jest to bezpieczny wybór dla rodzin z dziećmi.
W bezpośrednim pobliżu Vilamoury znajdziemy również piękną, otoczoną klifami plażę Falesia, przez swój charakterystyczny kolor nazywaną także Praia dos Tomates.
Marina
W sercu Vilamoura znajduje się przystań, która może pomieścić ponad tysiąc statków. Marina jest otoczona dużymi hotelami i luksusowymi domami wakacyjnymi, a także pokaźnym kasynem wraz z licznymi restauracjami, czy tętniącymi życiem barami. W odległym zakątku molo można wyczarterować łodzie do pokazowego poławiania ryb.
Istnieją również udogodnienia do jazdy na nartach wodnych i parascendingu, czyli holowaniu śmiałka za motorówką na skrzydle baldachimu, przypominającego spadochron. W pobliżu znajduje się ponadto mnóstwo klubów sportowych, strzelnica i popularne kluby nocne, zatrudniające popularnych DJów. Co kilka dni oraz w weekendy organizuje się stąd wycieczki krajoznawcze, na przykład rejsy w celu zwiedzenia lokalnych jaskiń wzdłuż wybrzeża.
Cerro da Vila
Muzeum Cerro de Vila znajduje się zaledwie kilka kroków od mariny w Vilamoura. Można tu znaleźć całkiem interesujące antyczne wykopaliska archeologiczne, a większość ruin lokalizuje się w bezpośrednim obrębie kompleksu, co ułatwia zwiedzanie. W tym miejscu znajdowały się dwie duże, rzymskie wille. Współcześnie fragmenty ścian turyści dostrzegą wzdłuż odcinków zachowanej, urokliwej mozaiki.
W pobliżu warto przypatrzeć się pozostałościom po łaźni oraz budynkach gospodarczych. Osada była w czasach świetności ważnym miejscem połowów, a obok części mieszkalnych znajdował się prężnie działający port rybacki. Uchodziło to za prawdziwe centrum produkcji popularnej pasty znanej jako “garum”, stworzonej przez pozostawienie ryb na słońcu wewnątrz glinianych naczyń, bądź specjalnych cystern. Produkt ten eksportowano jako przyprawę, stanowiącą dumę Imperium Rzymskiego. Po odejściu okupantów miejsce to zajęli Wizygoci, a później Maurowie. Z tego okresu zachowało się co najmniej kilka silosów mauretańskich.
Golf
W samej Vilamoura znajduje się pięć pól golfowych. Ich nazwy to: “Victoria”, “Old”, “Pinhal”, “Millennium” oraz “Laguna”. “Victoria” różni się od większości terenów tym, że jest bardziej otwarta. Brak na niej tak charakterystycznych drzew dla rejonu Algarve. “Old” to z kolei pierwsza tego typu atrakcja zbudowana już w 1969 roku i gruntownie zmodernizowana w po prawie trzydziestu latach.
Ogromną zaletą “starego pola” są liczne sosny parasolowe. W tym względzie bardzo podobne jest “Pinhal”. “Millennium”, dzieląc ten sam budynek klubu z “Laguna”, zdaje się łączyć stare i nowe zwyczaje w Vilamoura. Odnajdzie się tu zarówno duże przestrzenie z pułapkami wodnymi, jak i wąskie, urokliwe gardła usiane pokaźnymi gatunkami drzew.
Okolica Vilamoura
Klify na plaży Sao Rafael w Albufeirze
Wspominając o okolicznych atrakcjach nie wolno zapomnieć o Quarteira i Albufeirze. W pierwszej turyści docenią na pewno pełen różnorodności i niesamowitej atmosfery targ cygański. Można na nim kupić niespotykane nigdzie indziej przykłady rękodzieła, a także spróbować lokalnej kuchni. W ramach relaksu, turyści powinni odwiedzić oszałamiający park wodny Aquashow. Druga miejscowość oferuje przede wszystkim nieskazitelne plaże, jak Pescadores, Oura, czy Sao Rafael. Ponadto w Albufeirze odnajdziemy kilka ciekawych muzeów i lokalny deptak z dziesiątkami ławek ozdobionych pięknymi azulejos.
Historia
Vilamoura została wydzielona z byłej fermy Quinta do Morgado leżącej na terenie pobliskiego miasta Quarteira. Powierzchnia obszaru miała początkowo prawie 1600 hektarów. W proces administracyjny najbardziej zaangażowany był lokalny filantrop Arturo Cupertino de Miranda. Projekt znanego dziś kurortu powstawał w umyśle założyciela wokół pobliskiej przystani oceanicznej. Wszystko zaczęło się pod koniec lat sześćdziesiątych. Wówczas zatrudniono architektów oraz projektantów przestrzeni, aby ci obmyślili plan nowoczesnego miejsca atrakcyjnego dla turystów.
Pierwsze prace ziemne rozpoczęły się właściwie już w 1971 roku, a więc po zaledwie kilku latach. Musiało minąć ponad trzydzieści miesięcy, aby pojawiła się pierwsza żaglówka w świeżo wybudowanej marinie. Od tamtej pory przystań rozrosła się w mgnieniu oka, a sam luksusowy kurort też zyskiwał coraz to nowe atrakcje dla spragnionych beztroskiego wypoczynku turystów. Obecnie Vilamoura to już coś zdecydowanie więcej niż tylko port wraz z jachtami. Ze względu na dużą, pozytywną akceptację ze strony gości oraz mieszkańców, osada stała się przez lata ważnym ośrodkiem turystyki i kwater prywatnych dla przyjeżdżających tu z całej Europy, głównie dzięki lotnisku w Faro.
Vilamoura oferuje infrastrukturę rekreacyjną, która obecnie zyskuje międzynarodowe uznanie, a mianowicie kilka pól golfowych, korty tenisowe, tereny do biegania i uprawiania fitness, klub żeglarski, czy ekskluzywne sale konferencyjne o pojemności tysięcy osób. Warto pamiętać, iż tereny kurortu stanowią tak zwany obszar niemunicypalny, a więc taki który nie posiada własnej administracji lub władz, całość zarządzana jest przez grupę hotelową Lusort.
